Mimo że często startowałam na długim dystansie, to nie porzuciłam olimpijskiego cross-country i short race’a. Trzeci raz z rzędu zdobyłam dublet na mistrzostwach Polski. Na mistrzostwa Europy, mimo spełnienia założeń, nie trafiłam do reprezentacji, ale tę historię już znacie. W mistrzostwach świata pojechałam co mogłam, niestety wynik był poniżej założeń.
Ten rok pozwolił mi na zdobycie kolejnych doświadczeń. Byłam w nowych miejscach, poznałam nowych ludzi w kolarstwie. Urozmaiciliśmy kalendarz przez większą liczbę startów w maratonach. To pociągnęło za sobą nowe zadania treningowe i pozwoliło mi zmierzyć się z kolejnymi wyzwaniami. Dzięki temu odzyskałam pełną motywację do jazdy na dwóch kółkach i wielokrotnie czułam prawdziwą radość z tego, co robię. Po Paryżu potrzebowałam nowego bodźca i ten skutecznie znaleźliśmy.
Andreas, dziękuję za kolejny rok wspólnej pracy, odpowiednie żonglowanie bodźcami treningowymi i motywacyjnymi i doprowadzenie mnie do nowych życiówek. Dziękuję też za świetnie przygotowany sprzęt i pełne zaangażowanie w niekończącą się pracę.
Dziękuję firmie Strüby za wsparcie finansowe naszej ekipy. Dziękuję też firmom DUOLIFE i SportFuel.pl za świetne produkty.
Miniony sezon podsumowałam, a co dalej? Mam przerwę, ale zgoła odmienną od tej sprzed roku. Jestem aktywna sportowo (czasem też patrzę na rower, a nawet z niego korzystam
), ale nie tylko. Mam teraz okazję zbierać fantastyczne doświadczenia i współpracować ze wspaniałymi ludźmi. Baterie na nowy rok nie tyle się ładują, co zwiększają swoją pojemność, czego i Wam życzę!
29 listopada 2025
Sezon z naciskiem na maraton
Rok 2025 powoli zbliża się ku końcowi, najwyższy czas na podsumowanie sezonu.
Po ubiegłorocznym - olimpijskim - sezonie potrzebowałam długiej przerwy, nie tyle fizycznej, co psychicznej. Przez cztery miesiące nawet nie spojrzałam na rower, a do treningów wracałam stopniowo, szanując fakt, że żeby ciało mogło budować formę, gotowa musi być głowa. Oczywiście odbiło się to na moim rozpoczęciu sezonu, które było po prostu słabe. Ale to też pozwoliło mi na ciągły wzrost formy, aż do imprez docelowych skumulowanych pod koniec sezonu.
Kontynuując dobrą tradycję z poprzednich lat i w tym roku udało mi się osiągnąć kilka życiówek. Zajęłam szóste miejsce w mistrzostwach świata i czwarte miejsce w mistrzostwach Europy w maratonie.
Po raz pierwszy wystartowałam w pucharze świata w maratonie, zaliczając pełen cykl. Zaczęłam od miejsca jedenastego na Elbie, skończyłam miejscem pierwszym w Gironie, wygrywając swój pierwszy puchar świata. Dołożyłam też trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej i jeszcze jedno podium podczas kultowej edycji we włoskiej Selvie. Sezon skończyłam też na czwartym miejscu w rankingu UCI.
Cześć, nazywam się Paula Gorycka-Kurmann. Moją pasją jest kolarstwo górskie. Na tej stronie dzielę się zdobytą wiedzą i doświadczeniem oraz informacjami o sportowej części mojego życia.