Zobacz zdjęcia Paula Gorycka z wyścigów MTB, treningów oraz codziennego życia sportowca. Śledź jej drogę do sukcesu na rowerze i bądź na bieżąco z jej osiągnięciami!

Czy po angielsku dogadamy się wszędzie? Nie, ale w bardzo wielu miejscach. Co z hiszpańskim? Półwysep Iberyjski, Kanary, Baleary, Ameryka Południowa. Może francuski? Chiński? Rosyjski? Wszystko to języki, którymi posługuje się mnóstwo osób na świecie. Młodym zawodnikom polecam na początek trzy rzeczy: mądrze trenować, uczyć się w szkole i uczyć się języków obcych. Język to waluta. Potrafi otworzyć niejedne drzwi. A jego brak zamknąć możliwości. Znam wielu zawodników, których rozwój istotnie wyhamowł przez brak znajomości języka lub strach przed jego używaniem. Nie tylko z Polski, bo te braki zdarzają się wszędzie. I wiecie, na pewnym etapie kariery, takim którego nie przewidzicie, będziecie potrzebować kompetencji, których zdobycie wymaga czasu. A ich brak zamknie Wam drogę. I to nawet nie musi być droga sportowej kariery. Pewne umiejętności po prostu lepiej mieć i nawet z nich zbyt często nie korzystać niż ich nie mieć w chwili próby.

Sama znam dwa języki obce w stopniu zaawansowanym i kolejne trzy w stopniu podstawowym. W planie mam naukę jeszcze jednego. Te dwa języki obce w stopniu zaawansowanym to zasługa mojej Mamy. Niemieckiego uczyła mnie sama, dzielnie i skutecznie walcząc z moim dziecięcym oślim uporem, który nakazywał mi się buntować „bo tak”. O angielski też zadbała Mama. I bardzo to doceniam. Kolejnych języków zaczęłam uczyć się sama. I nie sądziłam, że temat tak mnie wciągnie. Wiecie jak fajnie jest być w jakimś kraju i rozumieć co mówią, co piszą. Jasne, że nie wszystko, ale podstawy do przetrwania są. Gdy jadę w nowe miejsce to lubię się też nauczyć kliku podstawowych słówek w językach, których nie znam. Do dzisiaj pamiętam, gdy w Grecji jadąc maraton i będąc w miejscu, w którym psy szczekają pupami (tam naprawdę tak było!), jadąc wyścig powiedziałam starszej pani „kalimera”, czyli „dzień dobry”. Po grecku oczywiście. Uśmiech, który rozpromienił jej twarz pozostał w moich wspomnieniach do dzisiaj (wyścigu nie pamiętam). Również dla takich powodów warto się języków obcych uczyć.

white and black letter t-letter blocks
22 kwietnia 2025

Elitarna grupa polskojęzyczna

Jakimi cechami powinien wykazywać się sportowiec? To trochę szerokie pytanie biorąc pod uwagę pełną gamę sportów, od podnoszenia ciężarów, przez pływanie i badminton po chociażby siatkówkę. Zawęźmy je: czym powinien wykazać się kolarz? I znowu pytanie jest zbyt ogólne. Bo kolarz ścigający się w sprincie na torze i kolarz jadący na klasyfikację generalną wielkiego touru to jak dwa odrębne byty. Zawęźmy więc pytanie jeszcze bardziej: czym powinien wykazać się kolarz górski? Na takie pytanie odpowiedzieć jest już łatwiej.

Zacznijmy. Kolarz górski powinien być wytrzymały. Silny na podjazdach. Zwinny na zjazdach. Szczupły. Zaangażowany w proces. Oddany swojej pasji. Długo można wymieniać. Analizować aspekty fizjologiczne, jak VO2max, moc na progu i mnóstwo innych. Sprawdzać jego talent w warunkach laboratoryjnych, badać go od każdej strony i doktoryzować się nad tym czy długość jego kości udowej pozwoli osiągnąć satysfakcjonujące wyniki. Troszkę zbaczam w stronę, z której może nie być odwrotu, więc zakończę, nim zacznę…

O aspektach fizjologicznych, mentalnych, technicznych itd. dzisiaj nie będzie. Nie będzie też o tym, że chociażby umiejętność autem po górach jest przydatna, bo laik w tej kwestii zanim dojedzie na zgrupowanie wysokogórskie, to spali hamulce. Będzie o czymś, co na szczęście jest coraz bardziej priorytetyzowane, ale wciąż niedostatecznie. O językach. Jesteśmy szczęśliwcami posługującymi się jednym z najtrudniejszych języków na świecie. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię język polski i wyzwania jakie stwarza. Los tak chciał i jako przedstawiciele tej niezwykle elitarnej grupy mówiącej po polsku, żeby dogadać się z innymi nacjami musimy … nauczyć się innego języka. Cóż za odkrycie… Oczywiście, możemy próbować dogadać się na migi lub korzystać z tłumacza w telefonie (gdy akurat nie jesteśmy w środku nicości i działa internet, a bateria nie jest rozładowana). Zaręczam, że lepiej jest jednak języka obcego się nauczyć. A najlepiej przynajmniej dwóch. I choć w języku polskim staram się być purystką, co wychodzi mi raz lepiej raz gorzej, to w kwestii języka obcego wychodzę z założenia, że płynne mówienie z wkradającymi się błędami w kilku językach jest lepsze od próby perfekcyjnego opanowania jednego języka.

   Zrób swoją  

Strona stworzona 
w kreatorze
WebWave.

Cześć, nazywam się Paula Gorycka-Kurmann. Moją pasją jest kolarstwo górskie. Na tej stronie dzielę się zdobytą wiedzą i doświadczeniem oraz informacjami o sportowej części mojego życia.