28.11.2023
Podsumowanie sezonu 2023
Od mojego ostatniego wyścigu minął już ponad miesiąc, a do tego kończy się listopad, więc najwyższy czas na podsumowanie sezonu. Z kronikarskiego obowiązku wspomnę jeszcze, że startowo sezon zakończyłam bardzo dobrze, bo zwycięstwem w wyścigu C1, a całą kampanię grecką czyli sześć wyścigów w ciągu 12 dni uznaję za bardzo udaną – mój bilans wynikowy to 3 – 4 – 3 – 1 – 2 – 1.
W sezonie 2023 wystartowałam w 33 wyścigach. Wszystkie odbyły się w Europie, łącznie w jedenastu krajach. Najwięcej, bo aż dwanaście razy startowałam w Szwajcarii. Z 33 wyścigów jeden był maratonem, jeden jazdą indywidualną na czas w górach, cztery to short tracki, a pozostałe 27 to oczywiście cross country.
W okresie od początku stycznia do końca października spędziłam prawie 200 dni na zgrupowaniach i wyścigach. Sezon zakończyłam na 47. pozycji w rankingu UCI zbierając 724 punkty.
A oto wyścigi i wyniki, które uważam za najważniejsze:
-podwójne mistrzostwo Polski w XCO i XCC w Białce Tatrzańskiej
-8. miejsce w mistrzostwach świata w maratonie (a przez trzy godziny jazda w pierwszej grupie)
-11. miejsce w mistrzostwach świata w short tracku (i czwarty czas okrążenia m.in. na ostatniej rundzie)
-5. miejsce w mistrzostwach Europy we wspinaczce
-4. miejsce w klasyfikacjach generalnych dwóch najważniejszych szwajcarskich serii – Swiss Bike Cup i Bike Revolution
-sześć zwycięstw (5x cross country, 1x maraton)
-jedenaście miejsc na podium (6x „1”, 1x „2”, 4x „3”)
Cieszę się z pracy, którą wykonałam.
Dziękuję mojemu trenerowi Andreasowi Kurmannowi - za plany treningowe, za dbanie o mój rower i jego ciągłe ulepszanie, za szukanie najlepszych linii przejazdu, za pomoc na wyścigach, za ogromne zaangażowanie i za wiarę w moje możliwości. Oraz za to, że w jego słowniku nie ma hasła „nie da się” ;-).
Dziękuję za umożliwienie realizacji przygotowań i ich finansowanie mojej drużynie Strüby Sting. Bez tego nie mogłabym skupić się na pracy.
Dziękuję firmie Duo Life i Łukaszowi Godyniowi za wsparcie produktowe.
Dziękuję mojej rodzinie i przyjaciołom, zwłaszcza za zrozumienie wszystkich sytuacji, że „nie dam rady być, bo jestem na zawodach / zgrupowaniu”.
Dziękuję też kibicom za każde dobre słowo i uśmiech spoza trasy.
Czas zabrać się do pracy przed kolejnym sezonem. Jestem bardzo wdzięczna za to, że nic się nie zmienia i nadal mogę być częścią szwajcarskiej ekipy Strüby Sting i trenować się pod okiem Andreasa Kurmanna.
powrót