25.11.2019
Sezon 2019
Czas na podsumowanie sezonu 2019. Będzie krótko, zwięźle i na temat, o tym co w tym roku było dla mnie najważniejsze.
Treningi do sezonu 2019 zaczęłam dopiero w styczniu, po trzech miesiącach od bardzo poważnej kontuzji. Podczas pierwszych jazd musiałam się nauczyć od nowa rzeczy tak podstawowych jak wyjęcie bidonu z koszyka bez utraty równowagi... Dzięki znajomości własnego organizmu i przygotowaniu wyniesionemu ze studiów fizjoterapii szybko robiłam postępy. Na tyle szybko, że pod koniec stycznia wystartowałam w pierwszym wyścigu. Była to etapówka Snow Bike w Gstaad. Uznałam, że ewentualny upadek na śniegu nie będzie dla mnie zagrożeniem (w kontekście przebytej kontuzji), a ja sama zorientuję się czy psychicznie podołam wymaganiom wyścigowym. Test wypadł pozytywnie, więc w lutym zaliczyłam intensywny okres startów w Grecji. Trasy były już na „normalnym” podłożu dla zawodnika cross country – głównie w lesie i po szutrze. Pojawiło się też trochę elementów technicznych, które nie sprawiły mi problemów. Od marca zaczęłam starty w klasycznych wyścigach XCO – najpierw na trasach wymagających tylko pod względem fizycznym, a potem z coraz trudniejszymi sekcjami technicznymi. I tak krok po kroczku, wyścig po wyścigu wróciłam do startów na najwyższym poziomie, czyli w Pucharze Świata, zaliczając po raz pierwszy wszystkie edycje w jednym sezonie.
Patrząc na przebieg całego sezonu, na to co udało mi się osiągnąć i ile elementów poprawić oraz biorąc pod uwagę z jakiego punktu zaczynałam, jestem zadowolona. Kosztowało mnie to dużo pracy i zaangażowania, momentami bywało naprawdę ciężko. Ale było warto.
W tym miejscu chciałabym podziękować osobom, dzięki którym znowu mogłam powalczyć o jak najlepsze wyniki w najważniejszych wyścigach – trenerowi Andreasowi Kurmannowi oraz całej ekipie Strüby-BiXS Team, mojej rodzinie, przyjaciołom i znajomym. Dziękuję też moim partnerom, a więc firmom Duo Life, Royal Bay i Roobar oraz sponsorom mojej drużyny – firmom Strüby, BiXS, Shimano, DT Swiss, Squirt, Rudy Project i Sidi.
A teraz trochę statystyki, czyli sezon 2019 w liczbach:
-2- miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Szwajcarii
-2- jestem drugą Polką zbierającą punkty w rankingu olimpijskim
-3- brązowy medal mistrzostw Polski w Mrągowie
-5- w tylu wyścigach typu short track w ramach Pucharu Świata wystartowałam i poprawiałam się w każdym kolejnym wyścigu
-7- czyli wszystkie wyścigi z cyklu Pucharu Szwajcarii (ranga HC lub C1) zakończyłam z jednocyfrowym wynikiem (miejsca od 2. do 9.)
-10- liczba miesięcy, w których startowałam (od stycznia do października)
-11- rekordowa liczba dni startowych w jednym miesiącu (luty)
-11- wyścigi zakończone na podium
-11- w tylu krajach startowałam (najwięcej wyścigów w Szwajcarii – 15 i w Grecji – 13)
-32- wyścigi zakończone w pierwszej „10”
-47- najlepsze miejsce w rankingu UCI (z dnia 24 września)
-48- dni startowych na przestrzeni 270 dni (od pierwszego do ostatniego startu w roku 2019), co daje średnią jednego wyścigu co mniej więcej 5 i pół dnia ;-)
-53- awans o tyle pozycji, ze 104. miejsca w rankingu UCI z dnia 1 stycznia na 51. miejsce (aktualnie)
powrót